Sisley zachwyciło wiosenną kolekcja Indian Song na tyle, że mogę śmiało powiedzieć, że była to najpiękniejsza zapowiedz wiosny. Piękne opakowania skrywają nowe kolory, genialną pigmentację i urocze faktury. Nadal możemy cieszyć się zeberkowymi rozpoznawalnymi opakowaniami, jednak tym razem schowały się w nich także kolory do oczu. Zobaczcie całość!
KOSMETYKI/SISLEY
Moją uwagę przyciągnęły najbardziej dwie piękne palety cieni do powiek Phyto 4 Ombres. W dwóch wariantach kolorystycznych. Pierwsza to Mystery, dawka szarości połączonych z mocnym szafirowym błękitem. Zdecydowanie nie moje kolory. Jednak fanki błękitu będą zachwycone.
GUN – przydymiona szarość z refleksami
BLACK MAT – matowy, głęboki, czarny odcień
DREAM – przepiękny , szafirowy błękit z metalowym połyskiem
IVOIRE – ecru , pięknie migoczący
Dream to mieszanka cielistych kolorów przełamana brązami. Zdecydowanie przemawia do mnie najbardziej. Kocham takie połączenia kolorystyczne.
ROSE SOIE – delikatny, opalizujący róż
BRUN VELOURS – olśniewający czekoladowy brąz
CUIVRE SATINE – migotliwy miedziany brąz o intensywnych refleksach
BEIGE PERLE – jasny, mroźny, hipnotyczny beż
Paleta Dream z kolekcji Indian Song to moje kolory. To całość, która do mnie przemawia i zachwyca. Ponadczasowe połączenie kolorów. Każda z palet składa się z czterech dopasowanych odcieni, wykorzystując awangardową technologię, łączącą światło i pigment w eterycznej konsystencji. Czarno – białe puzderko zamykane na magnes, odwołujące się do postaci Arlekina, kryje cztery cienie w kształcie litery S – monogramu Sisley. Paleta jest doskonała, idealnie wpisana w moje upodobania. Sam jej design przyciąga, a pigmentacja i efekt trójwymiarowy, który dzięki niej uzyskujemy skłania jeszcze bardziej aby pochylać się nad nią i zachwalać. Możemy bawić się nieskończoną ilością kombinacji zarówno na dzień jak i na wieczór. Cała czwórka uzupełnia się i współgra.
''Paleta Dream to harmonijny zestaw cielistych odcieni, pozwalający na wykreowanie świetlistego i naturalnego makijażu, który ożywi każdy kolor tęczówki. Ten elegancki i wyrafinowany zestaw rozświetli oko na dzień i subtelnie podkreśli na wieczór.''
Przejrzysta i wyjątkowo lekka formuła dostępna jest w wielu wariantach wykończenia: świetlistym, matowym, metalicznym, satynowym… dzięki różnej zawartości opalizujących drobinek, umożliwiają pełną swobodę kreatywnej ekspresji. Kompozycja ekstraktów zielonej herbaty, kamelii i białej lilii, połączenie aktywnych składników pielęgnacyjnych Sisley, zapewnia łagodne działanie zmiękczające. Niewyczuwalna na powiekach konsystencja zapewnia im gładkość i komfort.
Kredki do ust już dawno wyparły z mojej kosmetyczki klasyczne szminki. Dominują nad moimi kosmetykami pokazując kto tu rządzi. Wystarczy otworzyć szufladę toaletki aby dostrzec ich przewagę nad pozostałymi specyfikami do ust. Bardzo dobrze się noszą pielęgnując usta. A bogata gama kolorów pozwala na to aby każdy dobrał odcień wedle swoich upodobań. Żelowy, obrotowy sztyft Phyto-Lip Twist nie wymaga temperowania co ułatwia użytkowanie. Lekka formuła pięknie rozprowadza się po ustach bez potrzeby zerkania w lusterko. Kolor możemy stopniować od delikatnego muśnięcia i lśniącej mgiełki po mocny, wyrazisty kolor przy kilkukrotnym nałożeniu.
''Phyto-Lip Twist jest koloryzującym balsamem, kolorowym jak szminka do ust i błyszczącym jak błyszczyk. Aplikuje się go jednym gestem; pozostawia usta miękkie, nawilżone, zauważalnie wygładzone i wypełnione, dzięki formule zawierającej aktywne składniki pochodzenia roślinnego.
Ultra sensoryczna, aksamitna i lekko rozprowadzająca się konsystencja jest nową interpretacją szminki do ust. Świetliste i łatwe w aplikacji kolory uzupełnią każdego rodzaju makijaż od najbardziej naturalnego po najbardziej intensywny. Zabawna i praktyczna kredka w rozmiarze XXL nie wymaga temperowania.''
Kultowe już kredki teraz dostępne są aż w 9 kolorach, możecie dobierać je do koloru torebki, do nastroju czy wybierać po prostu Wasze ulubione odcienie. Nowe odcienie to n°7 Coral, n°8 Candy oraz n°9 Chesnut. Cała paleta barw będzie zdobić Wasze usta przez cały rok, jednak wiosną zyskuje na znaczeniu! Teraz na wiosnę budzą się do życia kolory i my nie pozostańmy im dłużne.
W maju tego roku marka SISLEY wprowadza do makijażu zupełną nowość- wodoodporne kredki do powiek Sisley Phyto-Eye Twist aż w 8 kolorach. Kredki są mocno metaliczne, bogate w pigmentacje i refleksy. Bardzo trwałe i proste w użyciu.
Brzmi świetnie :) co do paletek musiałabym się zastanowić, którą wybrać ;) kredek do ust nigdy nie używałam, ale chyba czas wypróbować :) a wodoodporne kredki do oczu-coś świetnego ;)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam wypróbowaćkredki do ust,myślę że spróbuje mimo że na moich ustach gości tylko balsam Carmex,Nivea i EOS.Myślę że warto spróbować czegoś nowego,nie mogę przekonać się niestety do cieni lub kredek do oczu bo przyzwyczaiłam się do podkreślania oka kreską :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Buziaki :*
P.S Uwielbiam Twój bog,zdjęcia na nim i kolory!
Trzeba wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńA ja bym chętnie obejrzała te kolorki na Tobie :)
OdpowiedzUsuńooo te kredki ;)
OdpowiedzUsuńVery nice new Phyto-Eye Twist eyeshadows…i love Sisley products !!! Really want it …
OdpowiedzUsuńDo you have a picture of its ingredient list please ??
XXX
Sophie