Każdy musi mieć takie swoje miejsce w domu, czy to do pracy czy do nauki. Żeby ta praca sprawiała nam radość i przynosiła efekty powinniście zadbać o otoczenie. Ja postawiłam na biel ocieploną różem i miedzianym kolorem. Jeśli chcecie się w takim miejscu uczyć, zlikwidujcie wszystko to co może Was rozpraszać. Jeśli chcecie aby wasz kręgosłup nie odmawiał posłuszeństwa zadbajcie o wygodne krzesło. Moje domowe biuro to taka kumulacja niezbędnych przedmiotów. Zobaczcie sami.
Przepraszam za taką nieobecność. Od kilku dni boli mnie kosmicznie głowa, a całe dwa poprzednie tygodnie miałam problem z 8semkami. Jestem nieprzytomna od tabletek przeciwbólowych i nareszcie jutro idę pozbyć się problemu więc możliwe, że będę wyglądać jak chomik i jedyne wpisy jakie będę tu dodawać w najbliższych dniach to te kosmetyczne :P Proszę o dużo wsparcia!!! Wrzesień miał być najpiękniejszym miesiącem ale był jedynie obfitym miesiącem w nowości. Bo w sferze emocjonalnej końcówka nie dopisała. Mam nadzieję, że po wizycie u dentysty wszystko wróci na swoje miejsce i odetchnę, bo ostatnio jedyne czym żyje to apap. Zobaczcie co nowego trafiło do mnie we wrześniu i jak minął ten miesiąc.
Niesamowita mieszanka jeżyn, grejpfruta, jaśminu, piżma i wody kokosowej tworzy kompozycje energetyczną, doskonałą na jesień. To przedłużenie lata za pomocą zapachu, wnosi do jesieni podmuch letniego wiatru. Czuć słodycz owoców i mocny charakter kwiatów. Zapach trafił do mnie w idealnym momencie, kiedy chciałam przywitać jesień i nie do końca pożegnać lato.
Wszystko zawsze sprowadza się do tego, że wiosna jest okresem, kiedy nasze umysły i cała otaczająca nas natura budzą się do życia. Ja jestem całym tego zaprzeczeniem i nie chodzi tu o to, że miłość spotkałam właśnie we wrześniu i tak mi zostało, ale o sam fakt, że jesienią łapię więcej powietrza i czuje motyle w brzuchu. Ostatnie tygodnie były wymierzonym we mnie policzkiem, przez kogo? Przez samą siebie. Mam tak czasem, że męczy mnie wszystko to co zbudowałam i co mnie otacza. Denerwują mnie kolory poduszek, układ mebli w mieszkaniu, zapach unoszący się w powietrzu, jestem zła na siebie, że nie dopilnowałam kilku spraw i zaczynam się dusić, jak na złość to zawsze zaczyna się końcem lata, jakby przesilenie. Wtedy zaczynam planowanie wszystkiego na nowo. Tak jakby rok zaczynał się we wrześniu. A postanowienia noworoczne widziały światło właśnie wtedy. Dziś buduję swój plan na nowo, taka nową wersję lepszej siebie.
Moja radość nie ma końca. Jesień to zdecydowanie MOJA PORA ROKU. To czas gdy swobodnie zakładam szpilki, koszulkę na ramiączkach, a na to gruby wełniany sweter. Wtedy odnajduję się doskonale w mojej szafie i nie pada już hasło 'nie mam się w co ubrać'. Jesienne połączenia są najciekawsze i dla mnie to czas, kiedy notorycznie zachwycam się tym jak ubrani są ludzie, których mijam na ulicach. Często się za nimi oglądam i doceniam, czasem gdy mam więcej odwagi mijając kogoś na ulicy zaczepiam i mówię 'Ma Pani cudowny sweter' a wtedy uśmiech jaki dostaje od tej osoby w podzięce jest bezcenny.
Wiecie jak bardzo uwielbiam poznawać zapachy. Co miesiąc pojawia się coś nowego w mojej kolekcji, jednak śmiało mogę stwierdzić, które to już pozycje kultowe. Są zapachy z którymi mocno związałam się latem, inne dedykuje tylko na zimę, a co z wczesną jesienią? Znalazłam dwa flakony idealne. Tak aby przejście z lekkich nut do tych ciężkich i otulających mieszanek nie było takie drastyczne.
Wiem, ze są tu osoby, którym nie uśmiecha się koniec LATA. Ja jednak kocham te chłodne miesiące, śmiało znalazłabym 100 powodów ale skupię się na 10-ciu tych domowych, modowych i kulinarnych. Ja już od weekendu uskuteczniam je wszystkie. Po pierwsze GRUBE SWETRY, najlepiej takie za duże, za wielkie i puchate, noszę je już od kilku dni i mam nadzieję, że tej zimy dokupię jakieś w żywych kolorach! Do tego WYSOKIE CZARNE BOTKI. Haaa śmiało powiem, że ja mam tylko takie buty na jesień. Pasują idealnie do czarnych spodni i moich swetrów. Znów pojawią się moje dwa wszystkim znane KAPELUSZE! Z pewnością zamówię nowe YANKEE CANDLE bo uwielbiam gdy w domu pachnie. A ubranka domowe to PUCHATE SKARPETY, DRESY i co wieczór do tego DZBANEK HERBATY wypity pod KOCEM. Kulinarnie zacznie się DYNIA! Mogłabym tak wymieniać bez końca :) Ale zostawię odrobinę na osobne wpisy.
Kiedy dostałam wiadomość z zapytaniem o test nowych korektorów CATRICE, od razu w głowie miałam Was, moich czytelników. Często pytacie mnie o produkty tanie i dobre. Dlatego lubię testować co jakiś czas produkty drogeryjne, aby mieć czym Was zaskakiwać. Nie wiedziałam jednak, że one tak bardzo zaskoczą mnie. Nie ukrywam okazały się HITEM. Zdecydowanie to korektory TANIE i DOSKONAŁE. Tak fajne produkty za 14,90zł? Cały czas nie mogę w to uwierzyć. Zobaczcie co więcej mogę powiedzieć na ich temat.
My kobiety każdego dnia robimy sobie konkursy piękności. I nawet jeśli nie umiemy się do tego przyznać, to codziennie się do kogoś porównujemy, z czymś zmagamy. A w tym wszystkim poszukujemy najlepszej wersji samej siebie. Nie masz tak? Ja mam. Facebook, Instagram, blogi to one karmią nas setkami tysięcy zdjęć każdego dnia. Między kawą przeglądamy co u naszych 'internetowych koleżanek'. I wtedy właśnie zastanawiamy się czy kolor tej aktorki/blogerki/piosenkarki pasowałby i mnie? Czy Jej piersi są większe niż moje? A ta pupa chyba jest taka sama. Kolejnym etapem są wszelakie makijaże i tym sposobem ja sama przygarnęłam ogrom kosmetyków wypatrzonych u youtuberek czy koleżanek blogerek. W tym nie ma absolutnie nic złego, tylko chciałabym zaapelować do Was, abyście pamiętały, że każda z osób, którą podglądacie jest zwyczajnym człowiekiem. Przefiltrowane na Instagramie zdjęcia nie powinny nikogo wprowadzać w zakłopotanie i kompleksy. Pamiętajcie aby nie dążyć do tej doskonałej wersji siebie, a w tej aktualnej widzieć doskonałość, bo wszyscy przecież mamy kilka zmarszczek gdy się śmiejemy, jakiś siwy włos czy bliznę z dzieciństwa.
ŚWIECZNIKI PEPCO, IKEA, BIEDRONKA
Zamawianie zapachów Yankee Candle to loteria sugerując się zaledwie opakowaniami. Mam dziwny gust, dość specyficzny i zanim zamówię dużą świecę muszę znać zapach. To ważne bo duży stój to aż 150 godzin palenia i zapachu otulającego nasz dom. Dlatego dziś przedstawię Wam wersję jesienne Yankee Candle... Postanowiłam Wam przypomnieć ten wpis, bowiem opublikowałam go już rok temu, jednak dziś jak na niego przypadkiem wpadłam na blogu uśmiechnęłam się i zapragnęłam już jesieni i zapachów w domu.
Popular Posts
-
Wiosenne kurtki damskie odkryj najmodniejsze w tym roku propozycje. Niektóre modele mogą Cię zaskoczyć...
-
Gdyby nie blogi, nigdy bym nie odwiedziła tak wspaniałego miejsca jak The Body Shop. To właśnie czytając inne blogerki wpadłam na kosmety...
-
''Cholera! Ty w krytycznym momencie mojego życia pociągnąłeś mnie za rękę, pokazałeś mi drogę i stanęłam się z tym zmierzyć. Dałe...
-
Photo By Kadik Babik, Dominka Cuda ___________________________________ 22.10.2012 ___________________________________ Urodziny z...
-
Wszędzie podsumowania starego roku. Gdzie się nie obrócę to albo sumują albo planują. Z postanowień wiem, że nic nie wychodzi i to bardzo d...
-
Photo By Polarny ____________________________________ 22.12.2013 __________________________________ U nas już święta! Jest wspaniale...
-
Jak wygląda droga do skóry pełnej blasku w nowoczesnym wydaniu? Ja już wiem, teraz kolej abyś to Ty poznała mój sposób.
Blog Archive
-
► 2017 (53)
- ► października (5)
-
► 2016 (98)
- ► października (5)
-
▼ 2015 (166)
- ► października (9)
-
▼ września (12)
- OPI VENICE KOLEKCJA JESIEŃ - ZIMA 2015
- MOJE DOMOWE BIURO
- PODSUMOWANIE WRZEŚNIA
- MARC JACOBS DAISY DREAM FOREVER
- HOLD THAT THOUGHT
- NAJMODNIEJSZY MAKIJAŻ TEJ JESIENI
- GIVE YOU BACK THE DREAM
- CZYM PACHNIE MOJA WCZESNA JESIEŃ?
- 10 RZECZY ZA KTÓRE KOCHAM JESIEŃ
- 2 NAJLEPSZE KOREKTORY CATRICE
- NIEKOŃCZĄCY SIĘ KONKURS PIĘKNOŚCI
- Jesienne YANKEE CANDLE
-
► 2014 (179)
- ► października (15)
-
► 2013 (164)
- ► października (10)