Bomb Cosmetisc to nie tylko wspaniałe kosmetyki, cudownie pachnące balsamy z brokatem, maseczki, peelingi. To także świece i woski. Nie można przestać zachwycać się ich nowościami. Dziś opowiem wam o bombach do kąpieli i niesamowitych zapachach.
Pisałam już o masłach z brokatem. Teraz czas na pachnące cuda.
Little Hotties BOX to aż 35 sztuk małych wosków, które pachną na wszystkie możliwe sposoby. Każdy malutki wosk to zupełnie inny zapach. Można je do woli mieszać ze sobą uzyskując jeszcze inne kombinacje.
Użycie jest dziecinnie proste. Do
kominka wkładamy podgrzewacz, a na górę kładziemy zapach jaki w danym momencie podoba nam się najbardziej. Po kilku minutach wosk zaczyna się topić pod wpływem ciepła jakie daje nam podgrzewacz schowany na dole i zaczyna pachnieć w całym domu.
A to już świeca. Jeden z najpiękniejszych zapachów jakie miały okazje zagościć w moim domu.
Jelly Baby to żelkowy zapach. Uwielbiam te świece za to, że po zużyciu ich mamy piękną metalową puszkę która nie dość, że nadal pachnie to także może być miejscem do chowania różnych drobiazgów. Sama świeca pachnie pięknie, bardzo intensywnie. Do tego zadziwia mnie czas palenia tych świec. Na stronie wyczytałam, że mogą się palić do 50 godzin, jednak ja już chyba pobiłam ten limit, a świeca nadal jest :) Bardzo bardzo polecam. Idealna na walentynkowy prezent.
Teraz na sam koniec, czas na bomby! O tak! To coś co uwielbiam, jako maniak wylegiwania w wannie. Bomby to takie małe dodatki do naszej kąpieli. Jedne możemy użyć jednorazowo, a inne się wręcz nie kończą. Jednak wszystkie ubarwiają naszą kąpiel. Opiszę wam je w kolejności jakie najbardziej skradły moje serce.
Pierwsze miejsce to z pewnością
CZEKOLADA Z MALINAMI! Najpiękniej pachnąca bomba! Do tego używałam jej kilka razy i nie było widać jej końca. Bardzo ładnie pachnie, do tego skóra po kąpieli z jej udziałem jest tak przyjemna w dotyku, że nie trzeba nakładać balsamów czy maseł. Czuć na niej coś w rodzaju olejku.
Kolejne miejsce to
TRUSKAWKA ZE ŚMIETANĄ. To wielka bomba. Zapach mocno śmietankowy, a do tego małe truskawkowe kuleczki. Bardzo, bardzo polubiłam ten produkt. Używałam jej w czasie 6 kąpieli. Po niej skóra tak samo jest niesamowicie pachnąca i mocno nawilżona.
Kolejna kula to już
USTA USTA. Bardzo szybko mi się skończyła. Zapach to taki słodki kremowy lukier.
Ostatnia już kula to
WANILIOWY BISZKOPT. Sama nazwa dokładnie opisuje jej zapach. To chyba najbardziej musująca kula jaką miałam. Jest bardzo wydajna, Jednak mnie nie przekonał jej zapach :(
Bardzo polecam kule do kąpieli. Zdecydowanie są świetnym sposobem na urozmaicenie kąpieli i zrobienie sobie małego spa. Jest masa zapachów i rodzajów. Także macie z czego wybierać.
Świetne woski, świeca wygląda ekstra! A te bomby coś wspaniałego OdpowiedzUsuń
Nawet mój chłopak je polubił :DDDD
UsuńUrocze ♥.♥
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Nika ♥
niikablog.blogspot.com
Jakie cuda! OdpowiedzUsuń
Jakie fajne, kolorowe, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuń:***
Usuń