Rozstępy to nie jest łatwy temat. To wręcz zmora wielu kobiet. Mają je kobiety w każdym wieku, wynika to ze zmian jakie zachodzą w naszym organizmie na różnych etapach naszego życia. Są też szczęśliwe przypadki, które nie borykają się z tym problemem. Jednak ja dziś przychodzę głównie z zagadnieniem rozstępów w czasie ciąży. To temat niezwykle mi bliski bo razem z siostrą szukamy rozwiązania jak przetrwać ciążę i nie zwariować po jej rozwiązaniu w czasie patrzenia w lustro. Zaczynamy!
Po pierwsze marzyłam o tym aby wszystko w moim życiu jakoś się układało zgodnie z moimi planami. Ciąży nie chce planować, ale chce się do niej przygotować. Pewnie wiele z Was zaskoczył ten temat, kiedy to pojawiły się 2 grube kreski na teście. Ciąża to szereg zmian w naszym organizmie. Zmiany w skórze wynikają zarówno z działania hormonów, jak i z gromadzenia się wody w tkankach oraz zwiększenia się masy ciała. Pod wpływem takich hormonalnych zmian dysfunkcji ulegają również fibroplasty czyli komórki odpowiedzialne za produkowanie elastyny i kolagenu. Pod wpływem takich zmian dochodzi do zmniejszenia wytrzymałości i elastyczności skóry, a w konsekwencji zrywania się włókien kolagenowych i powstawania mało estetycznych wrzecionowatych pasm - rozstępów.
Od ponad roku razem z siostrą szukamy rozwiązania tego problemu. Mamy o tyle ułatwione zadanie, że Natalka, moja siostra kończy właśnie kosmetologię i słowa, które padają z jej ust na tematy czysto kosmetyczne, nie są tylko teorią, to już praktyka. Sprawdzałyśmy zabiegi medycyny estetycznej, produkty i jednogłośnie wygrał w tym starciu jeden produkt - KOLAGEN NTC. Jestem świadoma, że z genami nie da się wygrać. Jednak miło zaskoczyło mnie działanie kolagenu na moje powstałe rozstępy z powodu przybrania na wadze. To dało mi do myślenia.
Każdy kto miał styczność z kosmetologią, albo z czystej przyjemności zgłębiał wiedzę na ten temat wie, że jest to najważniejsze białko tkanki łącznej w organizmie człowieka.
Od początku. Najbardziej powszechny jest kolagen typu l, obecny w skórze, ścięgnach, kościach, rogówce, płucach i naczyniach krwionośnych. Kolagen jest nie tylko jednym z podstawowych budulców narządów, ale przede wszystkim zapewnia im odpowiednie właściwości mechaniczne. Największa ilość kolagenu w ciele człowieka występuje w skórze i stanowi aż 70% wszystkich białek, przez co właśnie on jest odpowiedzialny za zdrowie naszej skóry.
Rola kolagenu z skórze
Wiecie już, że wszelakie procesy fizjologiczne takie jak dojrzewanie, poród, czy zmiany hormonalne prowadzą do zmian objętości oraz struktury skóry, odpowiedzialnych za jej kondycję i wygląd. Po 25 roku życia procesy syntezy kolagenu stają się coraz wolniejsze i zaczyna brakować go w naszym organizmie. Teraz już wiecie dlaczego w czasie ciąży powstają u jednych rozstępy, a u innych nie. Za wszystko odpowiedzialne są właśnie włóka kolagenowe. Dlatego warto podjąć walkę i o nie zadbać wszystkimi możliwymi wariantami.
Jak powstaje kolagen?
Podstawową jednostką strukturalną kolagenu jest tropokolagen. Powstaje on w fibroblastach i po ich opuszczeniu w przestrzeni skóry właściwej łączy się z innymi cząsteczkami tropokolagenu, formując sieć włókien kolagenowych. To właśnie struktura tropokolagenu jest odpowiedzialna za tak dużą elastyczność i odporność włókien kolagenowych na rozciąganie.
Zatem nie ma sposobu, by ze stuprocentową dokładnością stwierdzić, u której przyszłej mamy pojawią się rozstępy, a która ich uniknie. Skłonność do nich jest uwarunkowana genetycznie, a w ciąży dodatkowo ryzyko ich pojawienia się zwiększa burza hormonalna. Najważniejszym punktem jest to aby działać i zapobiegać ich pojawieniu przez dostępne na rynku produkty, ale co najważniejsze robić to umiejętnie!
Ja sprawdzałam razem z siostrą wiele produktów, najważniejsze są składy! Po prawie 2 latach testowania produktów z kolagenem, zabiegów w salonach kosmetycznych postawiłyśmy na jeden produkt - kolagen NTC. Ale sam zakup produktu i wsmarowywanie nie pozwoli na uzyskanie efektów.
Trzeba w kilku krokach przygotować się do tego. Po pierwsze musimy wiedzieć, że aby kolagen zaczął działać i przepływać w głąb naszej skóry musimy mu to ułatwić! Czyli nic innego jak częste peelingi enzymatyczne, ziarniste czy kawitacyjne. Wybór należy do Was! Jednak bez peelingu wszelakie nakładania produktów są bezsensowne.
Kolejny krok TROPOKOLAGEN, który mnie zaskoczył i o którym dziś mowa należy rozprowadzić po skórze z kropelkami wody. Skóra podczas stosowania produktu powinna być cały czas nawilżona, nie można dopuścić do wysuszenia.
Żel należy delikatnie wklepywać ku górze, ale bardzo ważne jest to by masaż trwał około 5 minut. Żel który wysycha tworzy skorupę nie wolno do tego dopuszczać. Produkt trzeba złączyć w wodą by idealnie się wchłonął. Pomógł mi w fazie, kiedy przytyłam 9kg i na moim ciele pojawiły się rozstępy, dokładnie na biodrach i pupie, jednak zaczęłam prace nad nimi w czasie kiedy ich kolor był różowo - fioletowy. Udało mi się je spłycić, sprowadzić do jasnego odcienia i na dzień dzisiejszy są praktycznie niewidoczne.
Używałam wiele specyfików z każdej półki cenowej i na dzień dzisiejszy do stosowania doraźnie używam maseł THE BODY SHOP, a w miejscach narażonych na rozstępy używam kolagenu NTC. Powrócę do Was z tym tematem w czasie mojej ciąży. Jestem bardzo zadowolona z efektów, ale jeszcze bardziej z tego, że podjęłam walkę z rozstępami i zaczęłam drążyć temat. Same produkty czysto nawilżające są jedynie specyfikami, które natłuszczają naszą skórę bez większych efektów. A wielokrotnie mówiłam Wam, że natłuszczanie, a nawilżanie to zasadnicza różnica. Przez kilka lat sprawdzałam masę produktów do ciała, a publikacji na temat tego typu kosmetyków pojawiło się zaledwie kilka i w większości to kosmetyki mojej ulubionej marki THE BODY SHOP. Teraz do nich dołączy kolagen ntc.
Aktualnie postawiłam też na zdrowsze odżywianie, odstawiłam alkohol i zaczęłam ćwiczyć, aby wzmocnić mięśnie. Takie podejście z pewnością ułatwi mi wejście w nowy etap w moim życiu.
Kolejne wpisy na temat rozstępów poświęcę
na zabiegi, które sprawdziłyśmy z siostrą
oraz ćwiczenia pomagające wzmocnić nasze ciało.
na zabiegi, które sprawdziłyśmy z siostrą
oraz ćwiczenia pomagające wzmocnić nasze ciało.
Do zobaczenia,
bardzo przydatny post
OdpowiedzUsuńnie slyszalam o tym produkcie - a z pewnością by mi się przyda..\
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Ciekawie i rzeczowo. Z tego co słyszałam, najważniejsze jest systematyczne nawilżanie skóry już od początków ciąży, ale wiem, że geny też robią swoje :)
OdpowiedzUsuńGeny robią swoje, ale fakt dobry kosmetyk to podstawa;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
trochę mnie przeraża, że to już ten wiek, kiedy właściwie można zacząć się wspomagać tego typu preparatami, zabiegami, nawet jeśli o ciąży się jeszcze nie myśli...
OdpowiedzUsuńpeeling kawitacyjny w ciąży!?
OdpowiedzUsuń....
chyba jeszcze troszkę musisz się "przygotować" z tematu ciąży :)
A gdzie ja napisałam, że w ciąży należy wykonywać peeling kawitacyjny?
Usuń