Oj, złościłam się niesłychanie przez ostatnie dni, później zamieniło się to w smutki i tak sobie w tym trwam. Kumulacja niepojętych zachowań i śmiało mogę powiedzieć, że opanowałam do perfekcji w ostatnich dniach szukanie złotego środka na smutki. Powiem jedno, kawa czy to mrożona czy to pół na pół z mlekiem pomaga. Dużo muzyki, także pomaga. Na koniec słodycze, szampan i dużo dużo rozmów to te środki jakie działają skutecznie. Lecz na końcu tej drogi i tak zostają niewyjaśnione zachowania ludzi. Oby ich jak najmniej, bo później tylko zachodzę w głowę, o co w tym wszystkim chodzi.
cudownie wyglądasz :) naszyjnik śliczny :)
OdpowiedzUsuńhttp://anonimestyle.blogspot.com/
Śliczny ten Twój dzisiejszy kadikowy zestaw:) Spódniczka bardzo mi się spodobała:)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie co czujesz, podobnie czułam się ze dwa tygodnie temu.
Oj te smutki tak atakują, jejkuuuu!!!!
UsuńWyglądasz ślicznie. U mnie na smutki - słodycze :) A zachowania ludzi często dla mnie nie pojęte :/ staram się uczyć nie przejmować ludźmi, którzy są dla mnie mało ważni, a którzy próbują mnie zranić, ale niestety jeszcze nie zawsze mi to wychodzi i gorsze dni się pojawiają :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo ja dziś przyłożyłam słodyczami! jest super Usuń