Spacerując po mieście w spokojny ciepły dzień, siedząc w kawiarnianym ogródku, na wygodnym leżaku podczas wakacji, lub rozkoszując się zapachem owoców na targu… korzystać ze słońca można na tysiące sposobów, ale żeby zachować piękną skórę trzeba chronić ją w każdych okolicznościach, nawet w mieście, nie rezygnując przy tym z pięknej cery. Dla wszystkich kobiet pragnących idealnie gładkiej cery, muśniętej słońcem bez warstw kremu ochronnego, pielęgnacyjnego i podkładu, Sisley dokonuje kolejnego przełomu w swojej gamie słonecznej tworzącSISLEY Super Soins Solaires Teintés SPF 30 - Koloryzujące kremy ochronne.
Kolejna generacja kosmetyków po Grands Ecrans Solaires Visage, wykorzystująca pełnię doświadczenia w dziedzinie ochrony przed słońcem, pielęgnacji i makijażu, kosmetyki Super Soins Solaires Teintés SPF 30 jednocześnie chronią przed słońcem i przed skutkami fotostarzenia oraz ujednolicają cerę, zapewniając optymalny efekt kryjący i naturalne wykończenie.
Spokój, pielęgnacja, uroda i słońce, skóra nareszcie może skorzystać z wakacji… może także się ochłodzić, ponieważ nowe formuły są wodoodporne.
Nowa, niezwykle skuteczna formuła wykorzystująca połączenie dwóch filtrów mineralnych gwarantujących optymalną ochronę przed poparzeniem słonecznym i fotostarzeniem powodowanym przez wolne rodniki: mikronizowany tlenek cynku chroni przed promieniami UVA a drobno zmielony dwutlenek tytanu chroni przed promieniami UVB. Prawdziwe zabezpieczenie kapitału słonecznego, formuła o współczynniku ochrony SPF 30 pomaga skórze przeciwdziałać niepożądanym skutkom działania słońca, zarówno natychmiastowym, jak i tym odroczonym w czasie.
Podobnie jak wcześniej Soins Solaires Visage tak i te nowe ochronne kremy koloryzujące Soins Solaires Teintés SPF 30 zawierają to samo połączenie aktywnych składników przeciwdziałających szkodom powodowanym przez słońce:
DZIAŁANIE PRZECIWRODNIKOWE I PRZECIWUTLENIAJĄCE
Formuła zawierająca octan witaminy E i wyciąg z szarotki, kluczowe składniki aktywne, które pomagają skórze bronić się przed wolnymi rodnikami i przed stresem oksydacyjnym, który jest główną przyczyną fotostarzenia (zmarszczek, przebarwień, wiotczenia skóry).
OCHRONA DNA KOMÓRKOWEGO
Dzięki wyciągowi z szarotki alpejskiej, koloryzujące kosmetyki ochronne Super Soins Solaires Teintés SPF 30 chronią DNA komórek, niezbędne dla ich prawidłowego odnawiania.
WZMOCNIENIE FUNKCJI BARIERY SKÓRNEJ
Wyciąg z szarotki alpejskiej i olejek z kamelii przyczyniają się do wzmocnienia funkcji bariery ochronnej skórnej, utrzymania optymalnego poziomu nawilżenia skóry i zwiększenia jej odporności na agresywne czynniki zewnętrzne.
NAWILŻENIE, ODŻYWIENIE I OCHRONA
Rekompensując przesuszenie i odwodnienie wywołane przez promieniowanie słoneczne, masło Karité, olejek kameliowy i wyciąg z mango oraz gliceryna roślinna wzbogacają formułę, pielęgnując i upiększając skórę.
Korzystając z doświadczenia Sisley w dziedzinie makijażu, kosmetyki te ujednolicają cerę, zapewniają optymalny efekt kryjący i bardzo naturalne wykończenie. Miękka i jedwabista konsystencja, wystarczająco delikatna, by dać o sobie zapomnieć, choć wodoodporna, chroni skórę w każdej sytuacji. Naturalnie pachnąca olejkami eterycznymi z szałwii i majeranku, ma zapach charakterystyczny dla wszystkich kosmetyków słonecznych Sisley.
Dwa nowe odcienie na Polskim rynku kosmetyków SISLEY SUN to NATURAL oraz GOLDEN.
U mnie znakomicie sprawdza się odcień NATURAL, jest delikatny, pasujący do mojej karnacji, oraz dość sporadycznych wylegiwań na słońcu. Za to doskonale radzi sobie w ciągu dnia, kiedy promienie UV także działają na nasza skórę. Pięknie wtapia się w skórę, następnie nakładam na niego klasycznie makijaż. W ostatnim czasie to właśnie ten kosmetyk SISLEY dominował u mnie zamiast ciężkiego podkładu.
U mnie znakomicie sprawdza się odcień NATURAL, jest delikatny, pasujący do mojej karnacji, oraz dość sporadycznych wylegiwań na słońcu. Za to doskonale radzi sobie w ciągu dnia, kiedy promienie UV także działają na nasza skórę. Pięknie wtapia się w skórę, następnie nakładam na niego klasycznie makijaż. W ostatnim czasie to właśnie ten kosmetyk SISLEY dominował u mnie zamiast ciężkiego podkładu.
Genialna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć, muszę go mieć :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty ;) Chętnie dowiem się jak się spisuję oraz zobaczę kolory, jak i efekt na twarzy ;)
OdpowiedzUsuń