Na instagramie jest mnie zawsze dużo, staram się pokazywać Wam kawałek mojego każdego dnia. Czy to nowy szalik, stylizację czy kubek z kawą. Wiem, że to idealne miejsce dzięki, któremu mogę Wam pokazać mnie od tej domowej strony :)
Kawa to u mnie codzienność, w pracy w domu, po pracy, przed pracą.
W weekend czy dzień powszedni. Moje małe uzależnienie.
H&M zapukał do moich drzwi, pewnie do Was też i kuszą i kuszą tymi wszystkimi ubraniami,
a zwłaszcza działem
H&M HOME... Wiem, że to będzie w tym roku moja zguba :(
THE BODY SHOP i najnowszy zapach BRITISH ROSE trafił do mnie idealnie na Walentynki.
Zapach na wiosnę, doskonały jeśli kochacie tak kwiaty jak ja.
Styczeń był pechowy, wybiłam palca i skończyło się to L4. Fatalnie...
Fatalnie i jeszcze raz fatalnie. Nigdy więcej.
Bath & Body Works to kosmetyki, które mocno kuszą, gdybym miała ich sklep w obrębie mojego miasta wiem, że łazienka byłaby pełna. Na szczęście odległość nieco mnie ogranicza i ratuje mój stan konta.
Spędziłam kilka dni w Krakowie, miałam okazję przygotowywać aktualną aranżację salonów Reserved.
Kolejne urodziny wybiły. Lata lecą, a ja zatrzymałam się na 20stych urodzinach i tak się czuję fizycznie,
jednak psychicznie to chyba wisi mi na karku 40stka.
Nowości wiosenne Diora z kolekcji Glowing Garden. Cudowne! Różowe, bajeczne!
Zrobiłam bardzo dużo zdjęć na bloga, nareszcie światło spisało się na medal i mam zamknięte w kadrach wszystko to o czym chce Wam opowiedzieć. Teraz tylko muszę wygospodarować trochę czasu w weekend i uzupełnić to o słowa.
Wstyd mi, bowiem od kiedy pracuję w sklepie z ubraniami przybywa mi tego w niesamowitym tempie. Te puste miejsca na swetrach są już wypełnione do samej góry i zaciśnięte tak aby zmieściło się jak najwięcej. Jednak zgodnie z tym co wyczytałam w Elementarzu Stylu przybywa tylko to co niezbędne i czego od lat mi brakowało, czyli klasyki, klasyki i bazy do reszty garderoby.
Uwielbiam, ale to już wiecie :)
Takie pozytywne Diorki!
Najpiękniejsza nowość zapachowa z wiosennych Kringle.
Kocham kosmetyki... Uwielbiam się malować i rozprawiać o nich bez końca... Jednak czasem już mi wstyd pokazywać Wam kolejne nowości :P Bo przecież to szaleństwo. Ale sprawia mi to ogrom radości, pamiętajcie o tym i nie myślcie, że oszalałam :)
Urlop spędzam w KUCHNI. Nadrabiam gotowanie, picie wina i przemyślenia w czasie krojenia.
Wiecie o co chodzi :)
Zrobiłam sobie taki nowy kącik do czytania :) Brakuje mi tylko wygodnego podnóżka.
Aktualizacja zapachowa. Nowe DIOR POISON GIRL.
Nałogowo jem rukolę z pomidorami, fasolą i groszkiem.
Oczywiście z kurczakiem w limonce i przyprawach z rodzaju kwaśnych.
OOTD.
Ciastka, które przypominają mi o dzieciństwie i jedno z win które lubię.
OOTD.
Nowości wiosenne SISLEY. Bajeczne kolory!
Opi Hello Kitty!
Walentynki!
Takie skarby :)
Na koniec dynio-danie :)
Wspaniałego wieczoru!
Fantastyczny mix ;) Masz przepięknego IG ;) Te kolory OdpowiedzUsuń
ale mi miło :)))))))))))))))))))))
Usuńświetne zdjęcia, imponująca kolekcja kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi przypomniałaś, że ostatnio trochę zaniedbałam Instagram :(
do nadrabiania! I to już! :*
Usuń