Jestem ostatnio kłębkiem nerwów. W prawdzie 'kłębek' brzmi dość trywialnie, ja jestem wielką szpulką nerwów. Dlatego coraz częściej do naszego domu trafiają kwiaty, nowe perfumy czy właśnie biżuteria. To drobne sposoby, które choć na chwilę odwracają naszą KOBIECĄ uwagę i sprawiają, że uśmiech wraca na swoje miejsce w dni, kiedy natłok czarnych myśli nas osacza. Dziś pokażę wam moje dwie nowe bransoletki. Są delikatne, a na ręce wyglądają bardzo subtelnie i idealnie komponują się ze złotym zegarkiem.
Moje dwa modele bardzo przypominają mi bransoletki sprzed kilku lat, które w czasie ostatnich przeprowadzek zaginęły i najprawdopodobniej znalazły nowego właściciela. Dlatego ucieszyłam się, kiedy je zobaczyłam na stronie www.serenade.pl. Uwielbiam ciężkie bransoletki, takie, które czuję na ręce i każdy ruch sprawia, że pod wpływem ciężaru obracają się na nadgarstku. Wielokrotnie łapałam się też na tym, że czekając na przystanku, w kolejce w urzędzie chwytam za nie i obracam. To już przyzwyczajenie bo uwielbiam mieć zawsze na sobie choć jeden sznur koralików.
To co miło mnie zaskoczyło po otworzeniu paczki to ich staranne opakowanie. W białych twardych kartonikach z miętowa wstążką schowana jest pojedyncza bransoletka wraz z twardą wizytówką oraz naklejoną metką. Wszystko idealnie współgra i dopracowane jest w każdym calu.
________________________
Bransoletkę wygrywa
EWA SIERADZKA :)
Ogromnie gratuluję!
piękności :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńa co trzeba zrobić aby ja zdobyć
OdpowiedzUsuńWejść na stronę www.serenade.pl i zamówić 💗
Usuń