KOSMETYKI/URIAGE
Mimo, że na wakacje jedziemy dopiero we wrześniu to Polskie lato mogę śmiało podsumować już dziś. Czego oczekuje od kosmetyków do opalania? Maksymalnej ochrony! Pewnie po mnie widać, że kosmetyki spisywały się bardzo dobrze, bo nadal jestem raczej blada :) Opalałam się długo, ale z całej naszej wakacyjnej gromady jestem najbladsza. Na pytania dlaczego używam tak wysokich filtrów odsyłałam do wikipedi i zagadnień na temat opalania i jego skutków.
Tak wysokie filtry pomogły mi zapobiegać w pewnym stopniu pojawianiu się efektów starzenia. Bo mam zamiar nawet po 40 trzymać się nadal dobrze. I myśląc teraz o przyszłości mogę być spokojna o siebie kiedyś.
Pierwszy produkt to Bariésun Łagodzący spray po opalaniu. Miałam tego lata dwa razy czerwone plecy. Nie znosze tego pieczenia i uczucia jakbym leżała na gorącym piasku w środku nocy. Na takie efekty po opalaniu mamy spray, który bardzo pomaga zminimalizować efekt pieczenia. Łagodzi i sprawia, że szybciej znika zaczerwienienie. Odkryłam jeszcze jedno jego zastosowanie. Działa na poparzenia, nie tylko słoneczne. Kiedy piekarnik sprawił, że moje palce wołały o pomstę do nieba URIAGE mnie uratowało. Szybka lektura składu i psikałam na palce.
''Łagodne mleczko w mgiełce, które natychmiastowo odświeża, koi i chłodzi skórę. Nawilża i przywraca komfort skórze zaczerwienionej i podrażnionej po ekspozycji na słońcu. ''
Mój HIT to BARIÉSUN Przeciwsłoneczny krem tonujący SPF50+ naturalny beż. Przez długi czas nakładałam go zamiast podkładu. Doskonale spisywał się jako codzienna ochrona na mojej buzi i dekolcie. Przyjemna konsystencja, mocno nawilża i świetnie poprawia koloryt. Mój odcień to naturalny beż. W przyszłym roku z pewnością po niego sięgnę bo tym razem bardzo się polubiliśmy.
''Skóra sucha, normalna i mieszana.
Krem do twarzy z wysokim filtrem przeciwsłonecznym SPF 50+ zapewnia pełną ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB oraz wolnymi rodnikami. Nadaje skórze piękny odcień, naturalnego beżu.
Maskuje zaczerwienienia i przebarwienia. Kompleks Aquaspongines zabezpiecza przed wysuszeniem i długotrwale nawilża. Witaminy C i E chronią komórki w głębi naskórka. Lekka, nietłusta i delikatnie zapachowa formuła gwarantuje wyjątkową przyjemność stosowania podczas każdej aplikacji. Wodoodporny. Fotostabilna formuła zapewnia wysokie bezpieczeństwo stosowania, pozbawiona jest parabenów. Zawiera Wodę Termalną Uriage, naturalnie bogatą w oligoelementy i sole mineralne.''
Kolejny produkt to BARIÉSUN Suchy Olejek Spray SPF 50+ do skóry normalnej i wrażliwej. W ciągu całego lata systematycznie wylegiwałam się na słońcu. Do tego poprawiałam w czasie opalania kilka razy skórę olejkiem, a ubytek to tylko 1/3 opakowania. Bardzo wydajny produkt! Butelka z atomizerem to aż 200ml. Olejek szybko się wchłania i mimo kąpieli w basenie nadal pozostaje na naszej skórze. Ważny jest przyjemny zapach produktu i niesamowicie przyjemna konsystencja.
''Spray do twarzy i ciała z wysokim filtrem przeciwsłonecznym SPF 50+. Łączy w sobie potrójne działanie: zapewnia maksymalną ochronę przeciw promieniowaniu UVA i UVB, intensywnie nawilża (opatentowany kompleks Aquaspongines) i chroni skórę przed działaniem wolnych rodników (Witamina C+ E). Produkt hipoalergiczny. Nie zawiera parabenów, alkoholu. Lekka, przyjemna, o delikatnym zapachu, stapiająca się ze skórą konsystencja, niepozostawiająca tłustego filmu na skórze. Wodoodporny. Do stosowania również na włosy, chroni przeciw wysuszaniu i zachowuje naturalne piękno włosów.''
Razem z URIAGE spędziłam wszystkie upalne dni,
polecam Wam dokładnie te 3 produkty, za nawilżenie skóry, za wydajność i za cenę.
jestem pod wrazeniem działania :)
OdpowiedzUsuńOj dają rade dają! jestem nadal biała :)
Usuńa o to chodziło!
Na następne lato na pewno się skuszę na któryś z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńkejtifashion.blogspot.com
Ja niestety nie myślę o przyszłości, bo lubię mieć opalone ciało... Tylko fakt- zdrowe to nie jest.
OdpowiedzUsuńTeż jadę na wakacje we wrześniu
yves
Ciekawe produkty! Gdzie siedziałaś na meczu, bo nie mogłam Cię znaleźć :(
OdpowiedzUsuńDokładnie, czasem o tym zapominamy, że to jak dbamy teraz o swoją skórę ma wpływ na jej wygląd później :) Dlatego zawsze używam kremów i filtrów!
OdpowiedzUsuń