Ostatnio mam tak dużo pracy, że dzień kończę o świcie jak na zegarkach wybija 4:00, a zaczynam chwilę po 8:00. Kocham ten stan. Człowiek wstaje tak 'pijany', że nie jest w stanie prowadzić samochodu ze zmęczenia, ale to oznacza, że nie ma zupełnie czasu na nudę i bezczynność. Dlatego mam nadzieję, że nigdy nie odbiorę telefonu, że szybko muszę po kogoś przyjechać po kilku godzinach snu, bo porównywalnie to jak dwa promile alkoholu we krwi. Kończę właśnie pisać biznes plan, do tego milion spotkań marketingowych, urzędowych, finansowych i można zwariować ale marzenia same się za mnie nie spełnią. Jakby tego było mało, ja w czwartek chcę odwiedzić Katowice i zawitać do IKEY, także noc z czwartku na piątek to będzie akcja robimy remont i składamy po nocy meble. Mam już odważnych śmiałków jacy zgodzili się mą szafę na nogi postawić. Nie wiem czy wiedzą co czynią i na co się godzą, ale klamka zapadła. Do tego piątkowy wyjazd do Krakowa. Także może w weekend będzie mi pisane wyspać się. Ale cały tydzień będę Was zamęczać moją osobą bo każdego dnia będę mieć zapewne coś ciekawego do pokazania :* Buziaki i widzimy się tu jutro o tej samej porze :)
SUKIENKA/
CHOISE kurtka/
VIVILLI BUTY/
CZASNABUTY TOREBKA/
YES WALKER
i moja sukieneczka w całej okazałości :)))) na lato będzie idealna do białych trampek... już chcę słońce, choć nie zapowiada się na to bym znalazła choć jedne wolny dzień do końca lata ;lll
Miłego dnia !!!:)))
Kadik mój kochany, znów uwielbiam ta stylizacje!!! Ja chce Cie częściej oglądać w takich sukienkach!!!
OdpowiedzUsuńejjj to jak zrobisz wiosne to bede w takich codziennie :DDDD
Usuńmoja wspaniała uśmiechnięta Kadik! :*
OdpowiedzUsuń:***
Usuń