Jestem jak cień człowieka, nawet rutinoscorbin nie pomaga. Spałam dziś od 5:00 do 8:00. I tak prawie każdego dnia. Na głowie miałam obronę dyplomowa mojej autorskiej kolekcji ubrań. W sumie nadal mam ją na głowie, bo plany zmieniają się jak w kalejdoskopie. Pierwszy termin miał być na 6 lutego, jednak drogą eliminacji termin kolejny mam na przyszły tydzień. Niezrozumiałe dla mnie jest to całe zamieszanie, ale oszczędzę sobie, nie wypowiem się. Przedstawię te pozytywne aspekty. Zrobiliśmy kilka sesji zdjęciowych, od LOOKBOOKów, po plenery, klimatyczne. Sprzęt pożyczony od Kasi Cacynki, to były miłe chwile spędzone na pogaduchach, oby tak częściej. Za wymiary zdjęć była odpowiedzialna Kaha i odbierała każdy telefon tłumacząc jak to poustawiać, żeby do druku pasowało idealnie. Za wielką pomoc dziękuję Vex!!! No i mojemu dostawcy pracy dyplomowej Kini. Do tego muszę ucałować moje koło wsparcia jakie było ze mną, pisało smsy, maile, wiadomości, no i Anku :* Tak więc na skończenie szkoły wpływ będą miały te wszystkie osoby. Sama bym nie dała rady. Dziękuję, Wam zostawiam już mój aneks z fotografii, z błędem w jednym ze zdań i 'the dark' napisanym razem, ale to tylko przykład w małym formacie, taki nie poszedł do druku, ale widać jak w środku nocy wszystko łatwo poprzekręcać. Tematem było to co tak bardzo kusi, a jednak tak bardzo szkodzi. Dokładniej 'I LOVE it, but I HATE it'.
:*
Zdjęcia świetne.
OdpowiedzUsuńBoskie czapeczki *.*
Trzymam kciuki z pracę i powodzenia życzę!
Czarna uszata czapka jest niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńMarzę o niej! :))
To jest kapelusz :D nakładałam filc na mały kask motocyklowy :DDDD mam jeszcze inne kolory na takim kasku zrobione :D
UsuńO jaaa, to pragnę go jeszcze bardziej hahah! :D
UsuńJa również, jest cuuudowny! :)
UsuńJa też, ja też! ;d jest cuuuudowny! :)
Usuń:***
UsuńWow! Przepiękne ciuszki *_*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pracę i czekam z niecierpliwością aż będzie można te cudeńka kupić ;D
to na wiosnę :)))
Usuń