Wiedziałam, że to będą wspaniałe warsztaty, ale żeby aż tak? Nie spodziewałam się tak fantastycznej atmosfery, wszystko przerosło moje oczekiwania. Kosmetyki CLINIQUE poznałam jakiś czas temu dzięki serii 'anti blemish solutions', oddałam jej serducho. Tak zaczęła się moja przygoda z CLINIQUE. I kiedy dostałam zaproszenie do MTTEstetica na warsztaty makijażowe CLINIQUE w klinice dermatologicznej, nie wahałam się. Zobaczcie jak było.
Warsztaty makijażowe CLINIQUE w klinice dermatologicznej MTTEstetica
od lewej Pani Wanda, ja, Pani Kasia, Pani Magda
foto. by Tomasz Kiełbasa
Na wstępie przywitała mnie przesympatyczna Pani Kasia, która ma w sobie tyle uroku, że jak opowiadała nam o kosmetykach CLINIQUE to nie można było oderwać od niej oczu i tak słuchałyśmy o coraz to nowszych zagadnieniach. Byłam pod wielkim wrażeniem. Najważniejszy był moment, kiedy trafiłam do Pani Wandy, która przeprowadziła, ze mną taki wywiad. Opowiedziałam co sprawia mi trudności w makijażu, jakie mam problemy z cerą i przeszłyśmy do najlepszego, mianowicie MAKIJAŻU!
I tak sobie leżałam przez chyba godzinę, rozmawiałam z Panią Wandą. To właśnie ta Pani zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie. Niesamowita postać, potwierdziła jak doskonała jest marka CLINIQUE i jak znakomitych ma ludzi pod sobą. Pani Wanda to taka skromna osoba, która opowiedziała mi tyle ciekawych rzeczy, rozwiała moje wątpliwości co do kosmetyków, opowiadała mi o wszystkim co tylko mnie zainteresowało i intrygowało z taką czysta szczerością. Pani Wanda zrobiła mi tak piękny makijaż, że nigdy wcześniej się tak dobrze nie czułam pomalowana. Teraz staram się to przekładać w moim codziennym rytuale malowania i jest o niebo lepiej. Tak niewiele mi było trzeba, żeby nauczyć się w końcu podkreślać oczy. Jestem pod wielkim wrażeniem. Na sam koniec wszystko co było użyte do makijażu zostało mi zapisane na karteczce, żebym mogła kupić co mi brakuje i czarować sobie w domu w taki sam sposób jak Pani Wanda na warsztatach.
Cała klinika dermatologiczna MTTEstetica zamieniła się w miejsce jakie skupiło na każdej możliwej powierzchni kosmetyki CLINIQUE. Gdzie nie spojrzeliśmy były kolorowe flakoniki i pojemniki, palety cieni i uwielbiane kredki do ust. Idealnie pogrupowane, poustawiane i dostępne dla nas tak, żebyśmy mogły wszystko zobaczyć, a Panie z Clinique mogły nam o tym swobodnie opowiadać.
Na koniec czekały nas wykłady. Pani Kasia z CLINIQUE i Pani Magda z MTTestetica opowiadały o najważniejszych zagadnieniach i tłumaczyły nam jak działają produkty. Bardzo profesjonalnie, konkretnie i z masą uśmiechu. Chciałabym, żeby każdy z was miał okazję uczestniczyć w takich warsztatach. Wiele się nauczyłam w kilka godzin, to dla mnie świetne nowe doświadczenie.
Bardzo się ciesze, że mogłam uczestniczyć w tak przyjemnym wydarzeniu. Nowe doświadczenie, nowe umiejętności, a co najlepsze potwierdziło się w moim przekonaniu, że CLINIQUE jest najlepszy jeśli chodzi o pielęgnacje, do tego niesamowite kosmetyki do makijażu kolorowego. Teraz już wiem, że moja kosmetyczka wypełni się także kosmetykami kolorowymi CLINIQUE. Jeśli macie swoich faworytów kolorowych tej marki to napiszcie mi w komentarzach. Chce poznać wasze zdanie i zachęcam do odwiedzania salonów CLINIQUE, tak żebyście porozmawiały z Paniami jakie tam są dla was, jakie czekają na wasze pytania. Mam nadzieję, że rozwieją wasze wątpliwości, tak jak moje Pani Wanda :)
Więcej zdjęć załaduję na mój facebook, także zaglądajcie,
Tylko pozazdrościć Ci takich warsztatów bo to zapewne fajna sprawa. Szkoda tylko, że nie ma zdjęcia Ciebie już po pomalowaniu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dih :*
Tylko pozazdrościć :) Uwielbiam tę markę :)
OdpowiedzUsuńświetne musiały być te warsztaty OdpowiedzUsuń
coś swietnego, ja miała probki tych 3 krokow clinique i zakochałam się, niestety budżet nie pozwala mi na zakupienie sobie tej serii. ale rowniez uwazam ze ta firma jest bardzo dobra do pielegnacji buzki
OdpowiedzUsuńKadiczku, a czy możesz polecić z Clinique na nadmiar sebum? Potrzebujesz czegoś, co albo zahamuje jego wydzielanie, albo pochłonie jego nadmiar. Świetne warsztaty, na pewno wiedza z nich wyniesiona przyda Ci się!
OdpowiedzUsuńsuper:D
OdpowiedzUsuńmusiało być ciekawie
OdpowiedzUsuńWow..super:)
OdpowiedzUsuńW tym momencie chciałabym być Tobą :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych warsztatów i doświadczeń. :) Miałam z tej firmy podkład, róż,puder sypki, cienie, tusz jeszcze mam w miniaturce, błyszczyków jeszcze nie miałam. Miałam jeszcze kremy do twarzy i pod oczy, wszystko miło wspominam. :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa z takimi warsztatami! Ciekawy post;)
OdpowiedzUsuńracja ;>> warsztaty++
UsuńWidzę, że blog coraz bardziej się rozkręca, warsztaty to dobra i przydatna rzecz ;) Fotorelacja Ci się udała, super :)
OdpowiedzUsuńsama bym sę wybrała na take warsztaty :)
OdpowiedzUsuńcudna sprawa!:) chętnie bym się wybrała na takie warsztaty!
OdpowiedzUsuńo jej zazdroszczę :( samej mi by sie przydało takie odprężenie.
OdpowiedzUsuńWooo, taka to ma dobrze! :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa relacja, to musiał być wspaniały dzień :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takiej wizyty i warsztatów! :)
OdpowiedzUsuńa gdzie zdjecie twojego makijazu? :dlaczego nie ma?? :(
OdpowiedzUsuńkochana, ale Ci zazdroszczę! OdpowiedzUsuń
dodaję do linków na głownej, miałam to juz dawno zrobic i zapomnialam, przezto ciągle gubię twój adres hehe;D
OdpowiedzUsuńłoo ale super! :))
OdpowiedzUsuńświetna sprawa takie warsztaty;)
OdpowiedzUsuńAaa! Kadiczku, ale Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKochana, ale luksus :))) Wyglądasz jak Kleopatra i wszyscy wokół Ciebie biegają :))
OdpowiedzUsuń