To miał być wpis stricte Walentynkowy, ale od świtu do zmierzchu nie znalazłam chwili w ten serduszkowy dzień, żeby się tu pojawić. Ale opowiem Wam o moim podejściu do Walentynek. Nie jest ono jakieś ignoranckie, bo wręcz przeciwnie, lubię ten natłok czerwieni i lukru. Jak dla mnie Walentynki powinny trwać codziennie. Jeśli tak nie jest to uwierzcie mi, Wasza druga połowa to zdecydowanie ten niedopasowany kawałek. Z pewnością każdy z Was ma wokół siebie pary w mieszance ze stażem jednego, pięciu czy czterdziestu lat. Łatwo dostrzec, którzy kochają się mimo upływu czasu, a którzy nadal żyją pod jednym dachem jak pies z kotem. Od jednego focha do drugiego, od pretensji o pieniądze po te o źle umyty kubek. I takie życie nie ma zupełnie sensu. A wiele osób na siłę żyje w taki sposób bo sądzą, że tak trzeba, że już za późno na zmiany, że przecież nie wypada. A miłość można spotkać mając na karku 15, 30, czy 60 lat. Tylko trzeba dać się porwać i wtedy walentynki trwają codziennie. Życzę każdemu, żeby po prostu ten jeden jedyny raz się zakochał i stracił głowę na całe życie. Wtedy wszystko wygląda inaczej, a my kwitniemy.
MAKIJAŻ
PODKŁAD: DOUBLE WEAR ESTEE LAUDER 1W1
PUDER: DOUBLE WEAR ESTEE LAUDER 1N2
BRONZER: SISLEY Phyto-Touche Illusion d'Eté
ROZŚWIETLACZ: MAC
SZMINKA: ESTEE LAUDER PURE COLOR ENVY odcień INFAMOUS
BRWI: MACVELUXE BROW LINER kolor BRUNETTE
TUSZ: BENEFIT THEY'RE REAL
Miłego dnia Kochani!
piękny wpis :) Zgadzam się z Twoimi słowami - miłością powinniśmy obdarzać się każdego dnia, nie tylko 14 lutego ♥
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak :)
UsuńPopieram Twoje zdanie - Walentynki powinny trwać codziennie jeśli jest się w związku, a nie raz na rok się pamięta o drugiej osobie. Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJak się dwoje ludzi kocha to walentynki właśnie tak trwają cały rok :) to w zupełności wystarczy :)
Usuń